Unikalny tekst

„Złoty konik dla Palmiry”

Autor: Ewa Formella

Wydawnictwo: Replika

Gatunek: powieść historyczna

Liczba stron: 312

Data wydania: maj 2021 r.

Książkę znajdziesz TUTAJ 🙂

Piękna, wzruszająca opowieść oparta na prawdziwych wydarzeniach. Trudne, niepokojące czasy i niesamowici ludzie, którym przyszło w nich żyć.

    „Podobno czas leczy rany, ale jej ran mimo upływu tylu lat nie potrafił zagoić, może tylko trochę jej zabliźnił.”

Chociaż od wybuchu II wojny światowej minęło już wiele lat, należy o niej pamiętać, mówić, pisać, czytać. By zło w swojej przerażającej postaci nigdy więcej nie powróciło. Autorka zabiera czytelnika w podróż pełną bólu, cierpienia ludzkich dramatów, ale i chwil pełnych radości, spełnienia i ukojenia.

Dwie ramy czasowe, które idealnie się ze sobą splatają i dają rewelacyjną całość. Czasy II wojny światowej, poznajemy dwoje dzieci. Palmira jest jedenastoletnią, żydowską dziewczynką, razem z młodszym bratem uciekła przed Niemcami, którzy przyszli w nocy i zabrali ich rodziców. Głodna, przerażona szuka pomocy u swojego przyjaciela Jerzyka, chłopca młodszego od niej o dwa lata. Jerzyk doskonale zdaje sobie sprawę, czym grozi ukrywanie Żydów. Jednak jego czułe serduszko nie pozwala mu zostawić rodzeństwa na pewną śmierć. Ukrywa ich w piwnicy, przynosi podkradane jedzenie, dba o nich jak potrafi najlepiej. W chwili rozstania ofiaruje dziewczynce zabezpieczenie na czarną godzinę, w tym złotego konika, z którym ta nigdy się nie rozdała – skąd wziął takie cenne rzeczy? I czasy współczesne, owe dzieci są już staruszkami i opowiadają swoje trudne koleje losu wnukom. A ci z przejęciem zastygają zasłuchani…

      „Wnuczek z dziadkiem spojrzeli na siebie z uśmiechem i obaj równocześnie pomyśleli, że w niewielu rodzinach ludzi, których dzielą pokolenia, łączy tak szczera przyjaźń, jak ich.”

Autorka snuje swą opowieść opartą na prawdziwych wydarzeniach z ogromną empatią i szczerością. Wspomnienia ludzi, którzy przeżyli piekło wojny, aż bolą. Pani Ewa pomimo poruszanych trudnych, bolesnych tematów pisze bardzo lekko, płynnie, barwnie, a czytanie jest nieustającą przyjemnością. Całość okraszona dobrym humorem, smutek przeplata się ze szczerym uśmiechem. Ciekawie ukazani bohaterowie to ludzie kilku pokoleń, dziadkowie, dzieci i wnuki. Ich wzajemne, ciepłe, pełne zrozumienia i miłości relacje. Dzieli ich dużo, a jeszcze więcej łączy. Zarówno Palmira jak i Jerzyk to postacie wyjątkowe. Pomimo przeżytych strasznych chwil pozostali pogodnymi ludźmi, potrafią się cieszyć z małych rzeczy. Kochać i być kochanymi.

Piękno prawdziwej przyjaźni, dziecięca odwaga, która robi ogromne wrażenie. Przyspieszone dojrzewanie w obliczu przerażającej codzienności. Wojna podzieliła ludzi na gorszych, najgorszych i panów świata. A dzieci pozostają tylko dziećmi i nie do końca potrafią zrozumieć, dlaczego? W powieści nie ma zatrważających opisów wojny, ona jest jakby przyczajona, w tle, jednak cały czas odczuwamy jej niszczycielską siłę.

    „Myślę, że nie trzeba mieszać Boga we wszystko zło, tak już jest, że jedni życie mają usłane różami, a inni brodzą w gnoju”.

Piekło na ziemi, jakie człowiek stworzył człowiekowi, a w jego cieniu ludzie, ich dobra wola, szczerze serca, niesienie pomocy w obliczu śmierci. Powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach, które umiejętne zostały połączone z ciekawą obyczajowością. Jest przejmującym świadectwem o okrucieństwie i miłości dla drugiego człowieka. Obok niej nie da się przejść obojętnie. Za książkę dziękuję wydawnictwu Replika. Bardzo polecam 🙂

Tatiasza Aleksiej
Mam na imię Wiesia, książki towarzyszą mi całe życie. Czytam prawie wszystko. Jednak najbliższe mojemu sercu są dobre książki obyczajowe, literatura kobieca, sagi, książki historyczne - zwłaszcza z okresu średniowiecza, międzywojennego, II wojny światowej i powojenne. Nie pogardzę dobrym thrillerem, zwłaszcza psychologicznym i dobrą sensacją. Nie przepadam za fantastyką – czytałam jednak „Grę o tron” – uwiodła mnie i oczarowała, jestem nią zachwycona – dlatego żadnej książce nie mówię nie. Lubię wyzwania. Mój syn nazywa mnie "molem książkowym". Uwielbiam Freddie'go Mercury, Queen.

2 komentarze

  1. Przepiękna okładka… Ja jeszcze nie poznałam twórczości Formelli, ale wszystko przede mną. Mam wrażenie, że jej książki dadzą mi wiele przyjemności czytelniczej.

Leave a Response